Kiedyś połączenie smaku mięsa ze słodkimi owocowymi dodatkami kojarzyło mi się z epoką czasów słusznie minionych i kuchnią głęboko zakorzenioną w socrealizmie kulinarnym. Oczywiście to wielka przesada i spore uogólnienie, bo przecież wystarczy sięgnąć do źródeł na temat staropolskiej kuchni dworskiej by zweryfikować własne subiektywne i dziwaczne przekonania. Cóż, widać ciągnie się za mną trauma sznycla ministerskiego z winogronami, schabu ze śliwkami i kurczaka z ananasem oraz kulinarnej edukacji lat osiemdziesiątych. Dość tych osobistych dygresji, dziś proponuję wam połączenie kurczaka z intensywnymi owocowymi nutami i korzennymi zapachami. Przekonacie się sami, że na płycie Quana można wyczarować danie które pobudzi wasze zmysły a kubki smakowe wprowadzi w stan ekstazy. Zapraszam do wspólnego gotowania.
Składniki na 4 porcje
Marynata
- Kurczak - filet: 800 g
- Ocet jabłkowy: 80 ml
- Sok pomarańczowy: 200 ml
- Gałka muszkatołowa: ½ łyżeczki
- Cynamon: 1 łyżeczka
- Cukier brązowy: 1 łyżeczka
- Sól: ½ łyżeczki
Sos
- Pozostałość marynaty: 1 szklanka
- Słodki sos chilii: 80 g
- Worcestershire: 2 łyżki
- Pomarańcza skórka: ½ łyżeczki
- Limona skórka: ½ łyżeczki
- Powidła śliwkowe: 80 g
- Miód: 3 łyżki
- Imbir świeży: 15 g
- Czosnek: 2-3 ząbki
Warzywa
- Marchewka mini: 12 szt.
- Ziemniaki w mundurkach: 4 szt.
- Białe wino: 30 ml
- Whisky: 20 ml
- Cukier brązowy: 30 g
- Czarny sezam: 30 g
- Sól, pieprz, oliwa: do smaku